Przerażały mnie rozstępy, podobno to zmora ciężarnych. W nocy budziłam się zlana potem, prześladowały mnie koszmary – ja gruba z popękaną, zasianą rozstępami skórą a do tego nie wiem gdzie zginął mój pępek. Dlatego postanowiłam jak najwcześniej zadbać o skórę, już od początku ciąży postanowiłam zadbać o moje ciało. Postawiłam na kosmetyki przeznaczone dla kobiet w ciąży, okazuje się, że na rynku jest kilka fajnych serii dla kobiet w ciąży.
Rozstępy – jestem w 33 tygodniu ciąży nie mam rozstępów dzięki kosmetykom, które stosuje od 3 miesiąca… mam nadzieje, że ten stan się utrzyma, polecam oliwki, olejki i oczywiście kremy na rozstępy przeznaczone dla kobiet w ciąży. Specjaliści polecają wcierać przede wszystkim na brzuchu, piersiach i udach. Trzeba pamiętać, prostą zasadę, gdy skóra swędzi rozciąga się, a to powoduje rozstępy.
Ochrona przeciwsłoneczna – miałam szczęście, że przeżyłam „letnią” ciążę, ale w ciąży trzeba uważać na słońce, które może powodować przebarwienia, należy zapomnieć o solarium.
Zabiegi w gabinecie – nie korzystałam ze SPA i masażu dla ciężarówek, aczkolwiek miałam ochotę, niestety teraz jestem już uziemiona.
Farbowanie włosów – wzbudza kontrowersje, ja postanowiłam że w ciąży moje włosy odpoczną od chemii.
Pielęgnacja twarzy – korzystam z kremów Bielenda przeznaczonych dla kobiet w ciąży. Podobno te z kwasami owocowymi czy przeciwzmarszczkowe z retinolem mogą powodować przebarwienia.
Mój „pakiet” kosmetyków Bielendy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku, lubię z Tobą rozmawiać...