Słowo KRYZYS jest odmieniane przez wszystkie przypadki przez co najmniej dwa lata. W nowym roku łatwiej nie będzie, ja "bezrobotna" matka na rocznym urlopie (za co oczywiście wielkie uściski od Mojego Dziecięcia) dostane 80 procent pensji - NO SZAŁU NIE MA. Zamiast załamywać ręce, próbuję przygotować swój antykryzysowy plan oszczędzania - w końcu Córka ma studiować na Harvardzie. W domu próbuję stworzyć listę zasad oszczędzania:) powinna wisieć na lodówce, by o nich nie zapomnieć:) Kompletując wyprawkę dla Mojej Córki chciałam, by była to wyprawka wyjątkowa, funkcjonalna i niedroga.
Kupowanie z drugiej ręki czasami nie jest dobrym rozwiązaniem. Co moim zdaniem powinno być nowe? I gdzie to kupić w okazyjnej cenie?
Materac - pomyślałam o tych słodkich nocach, które Moja Córka pokocha w swoim bezpiecznym, ciepłym łóżeczku. Wyobrażałam sobie poranki i uśmiech Mojej Małej Kruszynki kryjący się za szczebelkami łóżeczka, ale nie wyobrażałam sobie Mojej Córki zasypiającej w materacu osikanym przez jakiegoś Niemowlaczka. Kupiłam super komfortowy materac polskiej firmy Fiki Miki w internecie - zaoszczędziłam 100 zł (ten sam materac w sklepie kosztował prawie 300 zł)
i dostałam do tego nakładkę higieniczną.
Mój materac to lateks - pianka - kokos. Materac musi być idealnie dopasowany do łóżeczka, musi być średnio twardy. Do sześciu miesięcy Ala będzie leżała na stronie lateksowej, a później na kokosowej.
Fotelik samochodowy - używany i uszkodzony w razie wypadku nie zapewni bezpieczeństwa.
Buciki - każda para dopasowuje się do stópek nie nadają się do "kolejnego użycia":)
Popieram!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o buciki - to niechodki jeszcze można przeciągnąć.
A fotelik możemy mieć po kimś z rodziny, ale pamiętajmy, że musimy znać jego historię i nie może on być starszy niż 5 lat. Polecam http://osiemgwiazdek.blogspot.com/ a u mnie też kilka słów o foteliku następnym - ten wybór przed nami...