Sprawa nie jest prosta wręcz można powiedzieć, że to jak rozmowa Rządu z Górnikami. I w jednym i w drugim temacie każdy ma swój punkt widzenia, i Maluszek bo chce i Mama bo nie ma już siły. Druga sprawa to ile Mam tyle historii na temat nocnego karmienia:) Matka wszystko przetrzyma, ale perspektywa kolejnego roku nocnych pobudek przeraża:) A i karmienie w nocy, podobno tak rzecze nasz lekarz pediatra, nie sprzyja zdrowiu i szerzy masowo próchnicę:) Lekarze twierdzą, że karmienie nocne jest niezbędne przez pierwsze 6 tygodni życia. Nie wiem, nie znam się, to się nie wypowiadam. FAKT dla mnie istotny to SEN i odpoczynek... Od tego momentu zaczynają się nocne pertraktacje ze Strajkującym nie ma mowy o głodówce... Jak żyć? Jak oduczyć Maluszka nocnego podjadania?
Źródło: http://www.mjakmama24.pl/niemowle/karmienie/nocne-karmienie-niemowlat-kiedy-zakonczyc-karmienie-dziecka-w-nocy,157_1135.html |
Przyszedł
w końcu moment, w którym podjęłam decyzję, że kończymy nocne karmienia.
I choć sprawa wydawała się bardzo trudna. Od miesiąca Alicja budzi się w
nocy rzadziej i nie podjada. Chyba tłumaczenia, że w nocy nie jemy
pomogły. Konsekwencja, stanowczość, powtarzane przez kilka dni, podczas
nocnych pobudek. Owszem zdarzają się noce, że Alutka budzi się kilka
razy w noc, ale to są krótkie pobudki.
Porad usłyszałam, przeczytałam wiele, jedna z nich by w nocy podać wodę i Strajkujący sam się podda bez lamentów, ale kto spróbował ten wie:) Gdyby jakakolwiek porada dała takie moce, macierzyństwo byłoby zbyt proste. Jak w przypadku każdej innej sprawy wiążącej się z wychowaniem dziecka, jest to proces długofalowy. Szczególnie z karmieniem nocnym sprawa nie jest taka łatwa. Odstawienie nocnego karmienia kosztowało całą naszą trójkę, kilka nieprzespanych nocy. Starałam się nie karmić w nocy, a wszystkie przebudzenia i lamenty zaspakajaliśmy piciem (wody, herbatki itp.) i bliskością. I wiem, że bez płaczu, bez wymuszania, bez nocnych tragedii nie jest to możliwe. Nieocenione jest wsparcie Najbliższych osób, na początku dobrze jak wstaje do Dziecka Tata, a nie pachnąca mlekiem Mama
Mnie się chyba poszczęściło wobec tego...Mój synek kończy 4 miesiące, a od dwóch przesypia całe noce. Ewenement chyba jakiś :D Ale popieram Cię - sen i wypoczynek to jest podstawa. Dzięki temu możemy przez dzień dać maluchowi całą siebie, a nie nasz niedospany cień ;)
OdpowiedzUsuń