poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Dieta matki karmiącej


Zalecenia dotyczące żywienia podczas karmienia piersią nie odbiegają od ogólnych zasad żywienia podczas ciąży - i tak po porodzie stosujemy zdrową dietę z pożytkiem dla siebie i Maluszka. Zapomnij o odchudzaniu, zresztą jeśli zdecydujesz się karmić piersią dodatkowe kilogramy ciężko zdobyte w ciąży zginą. Warto pamiętać, że te kilogramy które dostaniemy podczas ciąży są właśnie takim zapasem na czas karmienia. Ja do tej pory nie stosowałam  wyjątkowych ograniczeń, staram się jeść wszystko tak by niczego nie zabrakło - mi i Alicji. Ciąża i karmienie piersią to wielkie obciążenie dla organizmu. Warto wiedzieć, że jeśli na przykład nasza dieta jest uboga w wapń, w laktacji będzie wykorzystywany wapń, który jest zgromadzony w naszym organizmie, konkretnie w kościach. Stres, zmęczenie i niedożywienie nie sprzyjają laktacji. Dlatego dieta musi być dobrze zbilansowana. Jedz 5 posiłków dziennie w regularnych odstępach. Nie może w niej zabraknąć cennych składników białka, witamin, wapnia. Jemy produkty zbożowe i pełnoziarniste, warzywa i owoce, nabiał, mięso, ryby. Lekarze zalecają też przyjmowanie suplementów kwasów tłuszczowych omega-3, badania wskazują, że w pokarmie kobiecym są śladowej ilości DHA a jest to ważny składnik odżywczy dla naszych Dzieci. Dlatego koniecznie jedzmy więcej ryb, szczególnie te z Bałtyku są zdrowe... Podczas karmienia piersią wzrasta zapotrzebowanie na płyny... po prostu chce się strasznie pić zobaczysz, mi chciało się pić po każdym karmieniu. Lekarze zalecają wypijanie dwóch litrów płynów dziennie. Ja piłam przede wszystkim wodę mineralną, soki owocowe i warzywne, mleko, kefir, jogurt naturalny, bawarkę, inke. Nie piłam gazowanych, kawy, mocnej herbaty.

Oprócz zaleceń żywieniowych są też zakazy... ale jak to z zakazami bywa można je łamać:) oczywiście w granicach rozsądku, nie proponuje tatara i sushi kobiecie karmiącej.

Ja przez pierwsze trzy miesiące uważałam na to co jem - bo obawiałam się, że organizm Ali jeszcze nie jest gotowy na pewne produkty. Najczęściej jadłam gotowane, pieczone mięsa i warzywa, na początku nie jadłam cytrusów, ale z czasem wszystkie zakazy przestały obowiązywać. Oczywiście nadal nie jem tatara, sushi, nie piję alkoholu, rzadko piję kawę. Po tych trzech miesiącach, już nie rezygnowałam z ulubionych potraw, raczej uważnie, powolutku wprowadzałam nowe produkty. Bacznie obserwowałam Mojego Okruszka czy nie ma kolek, wysypki itp. Pamiętaj nie ma powodów by unikać na zapas jakiś warzyw, owoców, mleka... Warto sprawdzić reakcję dziecka, zjedz garść winogron i poczekaj dwa - trzy dni, jeśli nic się nie dzieje, Maluszek nie ma kolki i innych dolegliwości brzuszkowych uwidocznionych chociażby w pieluszce - droga wolna możesz jeść winogrona:)


Spis zakazanych produktów, które mogą powodować problemy żołądkowe i warto ich unikać przez pierwsze trzy miesiące, ja później wprowadzałam je w małej ilości i nic się nie działo. Owszem mama musi uważać na to co je, ale bez przesady:

- fasola
- kapusta
- kalafior
- brokuły
- brukselka
- cebula
- czosnek
- ostre przyprawy
- frytki
- hamburgery - omijaj fast foody
- smażone kotlety- smażenie zamień na gotowanie, pieczenie, duszenie
- unikaj konserwantów, barwników, dań w puszkach i zupek w proszku
- zrezygnuj z napojów gazowanych i kawy
- jedz tylko świeże produkty i  potrawy
- do przyprawiania potraw używaj świeżych ziół
- uważaj na alergeny mleko, kakao, truskawki,  cytrusy, orzechy, miód, jajka, nie musisz z nich rezygnować, po zjedzeniu małej ilości obserwuj reakcje maluszka, czy nie pojawiła się reakcja skórna, zaparcia, kolki, ulewanie, wzdęcia, niepokój.

Pamiętaj! Uważaj na leki, przyjmuj je tylko po konsultacji z lekarzem... i o tym nie trzeba przypominać zrezygnuj z papierosów i alkoholu.

W okresie ciąży i karmienia piersią dbajmy o zdrową i zbilansowaną dietę.
Jeśli skomponowanie pełnowartościowego jadłospisu jest dla Ciebie trudne warto poprosić o pomoc dietetyka.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, lubię z Tobą rozmawiać...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...